Gasperini po spotkaniu z Realem: "UEFA zawiesi mnie na miesiąc, ale dla mnie to jest zabójstwo futbolu"

"Królewscy" odnieśli cenne zwycięstwo 0:1 i mają cenną zaliczkę przed rewanżem. W obliczu plagi kontuzji w drużynie z Madrytu, ten wynik jest dla nich więcej niż dobry.
Plany Atalanty na odniesienie zwycięstwa mocno skomplikowała czerwona kartka dla Remo Freulera w 17. minucie spotkania. Mimo gry w przewadze przez większość meczu, Real zdołał zdobyć bramkę dopiero pod koniec za sprawą Ferlanda Mendy'ego.
Szkoleniowiec włoskiej ekipy Gian Piero Gasperini nie krył niezadowolenia z pracy Tobiasa Stielera i uważa, że sędzia zabił mecz swoją nieprawidłową decyzją.
- Nie mogliśmy w normalny sposób zagrać spotkania, na które czekaliśmy. Oprócz wyniku samą satysfakcję dla nas miał stanowić występ przeciwko Realowi Madryt w Lidze Mistrzów. Nie wiem, jakim rezultatem zakończyłby się ten pojedynek, ale przesadna ocena boiskowego incydentu zrujnowała ten mecz. Biorąc pod uwagę przebieg całego starcia, to wynik 0:1 nie jest dla nas zły, ale żałujemy, że nie było nam dane zagrać normalnego spotkania - stwierdził trener drużyny z Bergamo.
- UEFA zawiesi mnie na miesiąc za to, co teraz powiem, ale dla mnie jest to zabójstwo futbolu. Nie możemy mieć sędziów, którzy nigdy nie grali meczów i nie potrafią dostrzec różnicy między faulem i grą ciałem. Takie osoby powinni znaleźć inną pracę. Arbitrzy mają powtórki wideo i wszystko inne, co jest im potrzebne do dokonania oceny pewnych zdarzeń, a mimo to nie potrafią zinterpretować pewnych sytuacji - dodał Włoch.
Warto przypomnieć, że nie tak dawno 63-letni szkoleniowiec został zawieszony w Serie A za krytyczne opinie na temat sędziowania we włoskiej lidze.
Social media buzz
Czytaj więcej
Kartka z kalendarza





























